Artkuł z witryny Valerii Barrow
Przyjaciółka, jej dwoje dzieci, ja i wnuczka odwiedziliśmy dolinę w australijskim buszu w Canyonleigh.
Gdy zbliżała się noc moja wnuczka zauważyła coś, co uznaliśmy za satelitę w zewnętrznej atmosferze. Wyglądało to jak poruszająca się gwiazda wysoko ponad nami. Ku naszemu zdumieniu na naszych oczach obiekt ten zaczął poruszać się po małym okręgu, a wiadomo, że satelity tak się nie zachowują.
Amanda zaczęła robić zdjęcia, kierując aparat w ciemną noc i prosząc duchy, aby się pojawiły. I one to uczyniły – jako ORBY ŚWIATŁA.
Wierzymy, że te bardzo wielkie kule Światła posyłają gwiezdni ludzie, aby nas obserwować w naszej cięższej atmosferze. Podobnie nasi naukowcy wysyłają błyski światła, wykorzystywane w głebinach pod powierzchnią morzą jako środek obserwacji w wodzie, która jest cięższa od powietrza
Wielkie Orby mają kształt kulisty.
Smugi pozostawiane przez poruszające się orby światła w Canyonleigh.
Następną grupę ORBÓW ŚWIATŁA sfotografowała Amanda Grant i Noreen Colnelli po tym, jak zatrzymali się na naszej drodze dojazdowej i poprosili duchy, aby się pokazały.
Byliśmy podekscytowani, gdy zobaczyliśmy to zdjęcie, gdyż wygląda ono tak, jakbyśmy patrzyli na Galaktykę. Jednakże, jeśli przyjrzeć się dokładniej, w tle, za drzewami można zobaczyć nasz słabo oświtlony dom.
Valerie Barrow była przy górze Uluru w sercu Australii. Wtedy została zabrana przez Olbrzymkę Goolagaię na świętą inicjację do Mutujulu Springs. Poniższe zdjęcie Valerie zrobiła w Mutujulu Springs na Uluru, krótko po inicjacji. Jeśli dobrze się przyjrzycie, zobaczycie dwa wielkie ORBY Tęczowego Światła. Wiem, że przysłała mi je Goolagaia, Czarna Olbrzymka.
Orby Światła pojawiły się jeszcze raz, gdy mój mąż i ja odwiedziliśmy Samoę. Po zachodzie słońca miejscowi odprawiają ceremonię z zapalonymi latarkami, zapraszając mentalnie dobre duchy, aby przyszły i ochraniały ich oraz odpędziły inne psotne istoty.
Pierwsze zdjęcie nie zawiera ORBÓW. Dopiero gdy przypomniałam sobie, że trzeba poprosić duchy o ujawnienie się, ku mojej radości na drugim zdjęciu ukazały się.
To przypomniało mi, co mi powiedział mój przyjaciel Aborygen o tym, jak jego plemię odprawiało ceremonie koła, zapraszając duchy swoich przodków. Twierdzi on, a jest jasnowidzem, że wygląda to tak, jakby one siedziały zamknięte w bańce. Wierzą oni, że ORBY ŚWIATŁA są rozwiniętymi duchami, które przybywają tu, by im pomagać.
Powyższe zdjęcie pochodzi z witryny ECETI, Świetlny kontakt z pozaziemską inteligencją. To i wiele innych zdjęć możecie znaleźć tutaj.
Następne zdjęcie zostało wykonane w Czarną Sobotę 7 lutego 2009 r., kiedy północny wiatr o prędkości przekraczającej 100 km/h nawiedził australijski stan Wiktoria. Towarzyszyły mu rekordowe temperatury: w dzień do 49°C ze spadkiem do 35°C w nocy; wilgotność w tym stanie wynosiła 6% lub mniej. Kółka widoczne na zdjęciu nie są rozpyloną wodą ani kropelkami pary, lecz raczej orbami zapewniającymi ochronę straży pożarnej gaszącej nocą.
Kolejne zdjęcie zostało wykonane w Indiach w noc, kiedy Sathya Sai Baba pojawił się na księżycu.
Zdjęcie zrobiona w Porcie Lotniczym Sathya Sai, w Prasanthi Gram, około 6 km od Prasanthi Nilayam, aśramu Sathya Sai Baby.
Aśram Sathya Sai Baby, Prasanthi Nilayam, znajduje się około 165 kilometrów na północ od Bangaluru w Indiach.