Goolagaia
Spotkanie w dniu 3 grudnia 2002 r.
Channeling
Alcheringa
przyszedł jak zwykle, mówił przez kilka chwil, po czym sprawił, że siedziałam
jak z kamienia i zaprosił ludzi do telepatycznego komunikowania się z nim w
celu zadawania pytań, na które on miał odpowiadać.
Telepatycznie
spytał mnie też, czy zgodziłabym się, aby Goolagaia, Czarna Olbrzymka, użyła
mojego ciała, by porozmawiać ze wszystkimi. Wcześniej spotkałam ją na moim
wewnętrznym planie w Uluru. Chętnie powiedziałam „tak.”
Poczułam jej obecność, która
budziła respekt. Była bardzo głośna. „Aaach!” Po czym nastąpił energiczny
wdech. „Jestem. Ach! Ach!” Wszyscy śmiali się. „Tak, i z wielką radością,
gdyż jest to pomyślny (tu miała trudności z wymówieniem tego słowa w języku
angielskim ‘propitious’) czas.”
Jej ręce były całkiem rozłożone i wysunięte w przód względem ciała. „Ósma
siostra powróciła, a ja przechowywałam energię przez wszystkie te lata, aby
mogła przyjść, aby mogła powrócić. To jest ciało Ziemian, ciało, w którym wy
chodzicie – huh, huh, huh – ja w nim nie chodzę. Jestem za duża.” Ciągle
mówiła bardzo głośno. „Ale przechowuję energię – takie jest moje zadanie, to
mój cel i jestem bardzo szczęśliwa robiąc to, służąc w ten sposób ludziom
oświeconym, gdyż oni przyszli, przyszli na tę planetę, aby pomagać małym
ziemianom – takim, jakimi wtedy byli a także ciągle zagubionym, jakimi są
teraz.”
„Ta książka, o której wszyscy wiemy
– każdy wie o tej książce, booku
(od: ang. book – książka).
Historia, która ona opowiada oświeci niezależnie czy ludzie to sobie
uświadomią, czy nie. Huh ... Jestem energią, która przechowuje tę historię na
tej planecie. To historia miłości i współczucia oraz wiedzy i szacunku.
Miałam przyjemność być tym i pomagać. Huh, huh.
Są ze mną inni i oni też lubią tę
pracę. Jestem o wiele za duża, żeby wejść do ciała Valerie, ale obejmuję ją.
Rozejrzała się dookoła, pochyliła do przodu z zuchwałym śmiechem i
powiedziała: „Ooobejmuję wszystkich waaas ... Nie obawiajcie się więc.
Powiedziałam, że przychodzę z miłością i współczuciem, moi drodzy (to
wypowiedziała delikatnie). Wiemy dużo i służymy, tak jak wy wszyscy. Odejdę
teraaaz ... hmmm uuuh ahhh ...” I odeszła. W momencie, gdy odchodziła,
ukazała mi się w widzeniu wewnętrznym – wyglądała jak piękny czarny anioł.
Bob,
uczestnik spotkania siedzący w naszym kole, powiedział, że Goolagaia także
ochraniała jego dzieci, gdy chodziły zbyt blisko mokradeł lub wody, gdy ich
życiu coś zagrażało. Pokazywała się w dzikiej postaci, aby ich przestraszyć i
żeby pobiegły do swojego plemienia. Nosiła w sobie ogromną miłość.
Była
olbrzymia. Była piękna. Igrała mną jak kukiełką. Miała tak cudowne poczucie
humoru. Jest bardzo silna, opiekuńcza, uczynna i wszechmocna.
Wspomniany
Bob mieszkał w głębi kraju (Australii) w pobliżu Uluru i dawno temu słyszał o
niej od rdzennych mieszkańców. Mówił, że widział jej obraz namalowany przez
plemiennego artystę, na którym była pokazana z rękami wyciągniętymi do
wszystkich i nad wszystkimi, podobnie jak to uczyniła dzisiaj.
Nazajutrz po spotkaniu, 4 grudnia 2002
r., poczułam potrzebę wezwania Alcheringi.
„Jestem, moja droga., i cieszę się
z tego. Dziękuję ci za wezwanie.”
Dziękuję
ci, Alcheringo za przybycie. Wczoraj był wspaniały dzień. Przyszedłeś i
przedstawiłeś nam Goolagaię. Przyszła i była cudowna.
Powiedziała,
że było prosperitious (pomyślnie). Mogę
spytać, o co w tym wszystkim chodziło?
Rzeczywiście,
moja droga, rzeczywiście. Był to czas, w którym ty i ona mieliście się
połączyć. Ponieważ ona jest ósmą Białą Siostrą w ziemskiej postaci. Ty zaś,
moja droga, reprezentujesz ósmą Białą Siostrę, gwiezdną osobę.
Dlatego ten moment połączenia was
obu pchnie do przodu wszystko to, co przyszłaś tu zrobić
Wiąże
się to z tym, o czym właśnie mówiłam – że John i ja nie chcemy się
przeprowadzać. Ale John, mój mąż, ma coraz więcej trudności z utrzymaniem tej
posiadłości i spłacaniem kredytu hipotecznego. Tymczasem, gdybyśmy ją
sprzedali, moglibyśmy powetować sobie straty i żyć bez zadłużenia przy
dochodach wystarczających na pokrycie naszych miesięcznych wydatków. Chcielibyśmy
wesprzeć projekt centrum w dolinie.
Teraz
powiedziano mu, że ma dusznicę bolesną i cukrzycę, a to znaczy, że musi coś z
tym zrobić. Jednak poradzono mu, aby wyeliminował napięcia ze swojego życia,
co znaczy, że bardziej sensowne byłoby sprzedanie posiadłości i zrównoważenie
finansów.
Nie
chcemy tego, ale wychodzi na to, że nie mamy wyboru, o ile nie poradzisz nam
czegoś.
Mówiliśmy wcześniej, moja droga, że
pieniądze przyjdą w postaci loterii. Wiem, że myślisz, że loteria ta może
mieć inną postać, ponieważ my mamy własny sposób mówienia, mając na myśli
różne rzeczy – mogę to zrozumieć ...
Byłoby
to bardzo pomocne, Alcheringo. Na pewno zdjęłoby to z nas napięcie i
moglibyśmy zająć się tworzeniem Centrum, które – jak sądzimy – chciałbyś mieć
w dolinie. Byłoby świetnie zostać tutaj – naprawdę.
Rzeczywiście. Jak już powiedziałem,
to że ty i Goolagaia zeszliście się sprawia, że już nie jesteś Valerie. Ty,
moja droga, jesteś oświecona. Jesteś u nas znana jako Anielska Val i możesz to przyjąć, jeśli
chcesz, albo możesz dalej nazywać się Valerie – jak wolisz. Ale mogę cię
zapewnić, że siła imienia Val rzeczywiście pomoże w całym procesie, w tej
sytuacji, w którą weszłaś.
Dlaczego
jest tak, że specjalnie nie przepadam za imieniem Val?
Nie mam pojęcia, moja droga
(roześmiał się). Być może jest to uprzedzenie albo coś w tym rodzaju. Spróbuj
je zaakceptować. Imię to niesie z sobą wielki zaszczyt i wielką energię, i to
próbuję ci uzmysłowić.
O.K.
W porządku. Od teraz jestem Val (klaszcze w ręce). O.K. Decyzja zapadła. Val,
Val, Val. John nazywa mnie Valli.
Rzeczywiście, rzeczywiście on tak
mówi. To już jest bliższe energii związanej z tym imieniem niż Valerie.
Valerie, moja droga, przychodzi z energii, która w istocie wiąże cię ze
wszystkimi przeszłymi życiami, które przeszłaś, a my staramy się, byś wyszła
poza to.
Och,
rozumiem. O.K. W takim razie w porządku – jest tylko Val.
(Nagle
objęła mnie delikatna energia.)
"Jestem oświeconą. Mam na imię
Val. Nie jest to ani rodzaj męski, ani żeński. Jest to energia, która nie
popycha ani w tę, ani w drugą stronę. Jest to energia, która pomoże w
przejawianiu tutaj na ziemi poprzez ciebie, moja droga. Zakceptujesz to, że
twoje imię jest Val, zakceptujesz energię a spełni się wszystko, czego
chcesz, wszystko dla czego pracowałaś i dla czego pracowało wszystko wokół
ciebie. Niech tak będzie. Bądź nią, bądź Val.
Złota determinacja (ang. valour). Val d'or.
Byłam
bardzo wzruszona jej obecnością.
Możesz nazywać się V, jeśli nie
lubisz Val. Al to energia Boga,
a energia Val to V Boga Złota (ang. V God
of Gold).
Mówiła
tak miękko. Trudno mi było tego słuchać. Zapłakałam.
„Nie martw się” – powiedziała. „Nie
zawiodłaś. Rozluźnij się, rozluźnij, rozluźnij.”
Po
tym, jak w poprzednim dniu przyszła Goolagaia, z mojego ubrania odpadła
etykietka z moim imieniem ... No i właśnie skończyła się taśma magnetyczna, na której to nagrywałam.
UZUPEŁNIENIE:
Mąż
i ja sprzedaliśmy naszą posiadłość nowym właścicielom o podobnych
zainteresowaniach. Oni zbudowali piękne schronienie (patrz Satori Springs). Dla nas znaczy
to, że to, co zaczęliśmy w Canyonleigh ...trwa dalej... To tak jak gdybyśmy
wygrali na loterii.
|