Nowy olbrzymi projekt wodny Sukszma Sai

Podczas swojej wizyty w Wielkiej Brytanii w dniu 29 marca 2018 r. Swami w Świetlistym Ciele w swoim popołudniowym dyskursie zapowiedział realizację bardzo dużego projektu zaopatrzenia w wodę dotkniętych suszą obszarów Indii. Oto fragment dyskursu dotyczący tego ważnego projektu (nieco poprawioną całość udostępniono w tej broszurze).

Niedawno zwrócono mi uwagę na to, że tysiące rolników przeszło ze swoich wiosek do Mumbai, gdzie buduje się nowy szpital. Oni przyszli prosić Premiera o anulowanie pożyczek, które zaciągnęli na swoje rodziny, a teraz nie mogą ich spłacić. Premier obiecał coś w tej sprawie zrobić. Ale dlaczego oni nie mogli spłacić pożyczek? Ponieważ nie było wody dla ich upraw. Mają ziemię, ale nie mają wody dla upraw. Cały obszar stanu Maharasztry jest podobny do okręgu Anantapur – brakuje wody, gdyż rzeki bardzo szybko wysychają. Wody wystarcza im zaledwie na dwa – trzy miesiące w roku; przez większość roku jest sucho. Deszcze padają sporadycznie. Powiedziano mi, że co trzy czy cztery dni jakiś rolnik popełnia samobójstwo, gdyż nie może dalej żyć ze swoimi długami i utrzymać rodziny. Dlatego postanowiłem, że w ciągu trzech lat od teraz zapewnimy wodę całemu regionowi Vidarbha w Maharasztrze – od Yavatmalu z jednej strony aż do Nagpuru. W ciągu trzech lat będzie więc projekt wodny obejmujący cały ten obszar, ze wszystkimi suchymi okręgami. (Oklaski)

Nie możemy zacząć natychmiast. To wymaga wiele planowania, gdyż rzeka Godawari przepływa całą drogę do naszego okręgu Godavari w stanie Andhra Pradeś. Wiele wody tej rzeki nie jest właściwie wykorzystywane i wpada do oceanu, mieszając się ze słoną wodą. Istnieją pewne kanały, ale z żadnego nie ma pożytku, gdyż nie były utrzymywane. Poza tym nie ma wystarczającej ilości zbiorników retencyjnych, zapewniających wodę w suchszych miesiącach.

Mam więc plan. Godawari płynie od miasta Nashik, z zachodnich Indii na wschodnie wybrzeże. Mija ona najsuchsze obszary w odległości zaledwie kilku kilometrów. Jednak woda nie dociera do tych okręgów z powodu samozadowolenia rządu. Dlatego postanowiłem coś zrobić. Gdy szpital w Mumbai zostanie ukończony, zwołamy spotkanie na najwyższym szczeblu rządów Maharasztry i Andhra Pradeś, posadzimy ich razem i ułożymy plan.

Jeśli chodzi o rzekę Godawari, uzgodnimy ile wody trzeba skierować przez kanały i rury do suchszych okręgów, gdzie zbudowane zostaną zbiorniki retencyjne. Zbudujemy 25 olbrzymich letnich zbiorników i niemal 750 cystern oraz około 3000 km rurociągów. W ten sposób woda dotrze do siedmiu najsuchszych obszarów stanu Maharasztra.


Taki jest mój plan. Nikt nie mówił mi jak to zrobić – ja już wiedziałem! (Śmiech) Dokładnie wiem, jak to zostanie zrealizowane, co trzeba zrobić i kiedy. Musimy jedynie zaaranżować spotkanie ludzi ze stanów Telengana, Andhra Pradeś i Maharasztra oraz Premiera i sprawić, żeby doszli do tego wniosku. Zostanie nakreślony staranny projekt doprowadzenia wody do tych suchych obszarów, tak by woda była tam dostępna przynajmniej przez 8,5 do 9 miesięcy w roku. Są dwa lub trzy miesiące, które będą bardzo trudne, gdyż poziom wody w tej rzece staje się bardzo niski. Niemniej rzeka dostarczy wodę przynajmniej przez osiem do dziewięciu miesięcy, co znaczy, że rolnicy będą mogli zebrać jeden pełen plon i jeden mały plon.

Obecnie zbierają jeden mały, trzymiesięczny plon. Poza tym ich ziemia pozostaje jałowa. Gdy nie ma dość deszczy, oni popełniają samobójstwa. Dlaczego? Ponieważ nie mogą spłacić pożyczek. Biorą kredyty na rodzinę i plany gospodarcze, ale nie mogą ich spłacić. W tej sytuacji, zaciągają dług na spłatę kredytu u lokalnych pożyczkodawców. W małych wioskach ten biznes kwitnie. Pożyczkodawcy dają im pieniądze na bardzo wysoki procent, niemal niemożliwy do spłacenia, więc rolnicy tracą swoją ziemię, tracą swoje domy, tracą wszystko.

Ten projekt ruszy. Obejmie siedem okręgów w Maharasztrze i sąsiedniej Telanganie. Do połączenia wszystkich miejsc posłuży prawie 3000 km rur oraz wyłożone i umocnione kanały; będzie 25 wielkich letnich zbiorników retencyjnych i prawie 750 cystern. To się ziści w ciągu trzech lat – zobaczycie! Możecie przyjechać na inaugurację. (Śmiech)

Ze względu na problemy geograficzne całość będzie przekazywana do eksploatacji w sześciu fazach. Do obszaru górzystego trzeba podchodzić inaczej niż do równin. Najpierw zakończymy części najtrudniejsze, a później te prostsze. Tak więc projekt będzie realizowany etapami przez trzy do trzech i pół lat.

Czy jesteście gotowi? Tak, zawsze bądźcie gotowi. Jest to bardzo poważna sprawa. Obiecałem Maharasztrze, że dam im wodę, ale nie mogłem tego zrobić szybciej. Ciągle słyszę, nawet dzisiaj, o przypadkach samobójstw ludzi z powodu niemożności spłacenia długów. Ludzie chodzą do rządu, ale on ma ograniczone pieniądze z podatków. Nie mogę ciągle słuchać o tak wielkim cierpieniu, dlatego zdecydowałem, że musimy coś z tym zrobić. I zrealizujemy ten projekt.

Wiecie jakie będą nakłady na ten projekt? Jest to jeden z największych projektów. Kiedyś robiliśmy to w czterech okręgach w Andhra Pradeś i w mieście Chennai wydając w sumie 5,5 miliarda rupii. Ten projekt w Maharasztrze będzie kosztował więcej niż tamte razem wzięte. Ważna jest zarówno woda do picia jak i do nawadniania. Będą dostarczane do wszystkich dotkniętych suszą okręgów. Nakłady na ten projekt wyniosą około 25 miliardów rupii.

Zobaczycie, że wszystko to dojdzie do skutku. Krok po kroku, krok po kroku. Ten mój wodny projekt będzie realizowany w następnej kolejności, ale tylko dlatego, że w ciągu określonego czasu muszę zakończyć pewne kamienie milowe w edukacji i służbie zdrowia. Z tego powodu musiałem opóźnić ten projekt dostarczania wody. Gdy zostanie odprawiona bhumi pudźa pod ostatni szpital, rozpocznie się projekt wodny – taki jest mój plan. Do tego czasu prawie wszystkie kampusy będą już działały.

Wtedy zbiorę pewnych ludzi – Kondala Rao i innych posiadających praktyczne doświadczenie – którzy wiedzą, co trzeba robić. Oni poprowadzą cały projekt. Dam im 18 miesięcy na jego ukończenie, gdyż jest to bardzo trudny teren. Zajmie to trochę czasu, ale rozwinie się, faza po fazie. Pierwszą fazę zainaugurujemy za rok, drugą – dwa do trzech miesięcy później i w taki sam sposób będziemy realizować pozostałe fazy. Obejmie to cały środkowy region. Gdy popatrzycie na mapę Indii, właśnie tam zobaczycie najsuchsze obszary. Cały centralny region, od Maharasztry do Telangany i Andhra Pradeś, jest suchy. Monsuny zaczynają się przy górach w stanach Kerala i Karnataka. Cały deszcz tam spada, a potem do centralnych obszarów docierają tylko chmury, a nie deszcze. Jest to dla ludzi bardzo trudna sytuacja i właśnie dlatego postanowiłem jakoś temu zaradzić.

Uzyskamy pomoc z całego świata. Ona przyjdzie; zgłosi się wielu ludzi. Jest to jedyne rozwiązanie. Nie można ciągle anulować długów gospodarstw rolnych – to tylko odkładanie problemu. Co stanie się w następnym roku? Znów zaciągną kredyty; znów znajdą się w kłopotach, gdyż problemu nie da się rozwiązać i będą popełniać samobójstwa, co stanowi bardzo zły przykład dla innych. (Do Śri C. Sreenivasa) Coś z tym zrobimy – czekam tylko na ciebie. Z chwilą, gdy rozpoczniesz ten piąty szpital, jego budowa i organizacja już potoczą się same, bez twojego nadzoru, bo do tego czasu wszyscy będą wiedzieli, co dalej robić.

Potem natychmiast musimy zebrać siły, gdyż jest to bardzo duży projekt. Jak już mówiłem, jest to projekt dla całego regionu, w tym cała suchsza połowa Maharasztry. Projekt ten rozmachem przyćmi projekty wodne w Andhra Pradeś i Chennai razem wzięte. Po otwarciu szpitala w Maharasztrze mamy dobre relacje z rządem. Wszyscy nas teraz rozumieją i ufają nam, więc jest to właściwy czas, aby powiedzieć im o tych innych rzeczach na przyszłość. Wykonamy je po kolei.

Wyobraźcie sobie – co trzeci dzień jedna osoba popełnia samobójstwo pijąc pestycydy, gdyż nie jest w stanie wyhodować upraw i spłacić swoje długi. Po nich jednak zostaje ich rodzina. Co dzieje się z dziećmi, z żoną i wszystkimi innymi? Są zdani na siebie samych. Nie mogą dalej prowadzić gospodarstwa; dzieci nie chodzą do szkoły – pracują na polach innych ludzi, na czym znikomo zarabiają.

Jest jednak system nawadniania, ale nie jest używany. Teraz w tym projekcie wodnym zostanie wykorzystane całe doświadczenie z Anantapuru i Chennai, gdyż obejmuje on wszystkie aspekty. W grę wchodzą wykładziny i umocnienia kanałów, letnie zbiorniki retencyjne, rury, pompy, napowietrzne zbiorniki. Doświadczenia, jakie zdobyliśmy w różnych miejscach, będą wykorzystane w tym jednym projekcie. Będzie bardzo dużo pracy, ale zostanie wykonana. To się dokona. Chcę robić coraz więcej i więcej, i więcej. Gdziekolwiek są problemy, chcę coś z tym zrobić. Potrzebuję dobrych wielbicieli, bezinteresownych wielbicieli. Właśnie dlatego, że istnieją bezinteresowni wielbiciele, mogę wykonać dowolną pracę.

[Z A Divine Easter,  tłum. KMB; 2018.06.16]