Bożonarodzeniowy Boski Dyskurs Sathya Sai Baby z dnia 25 grudnia 2015 r.

Dzisiaj jest bardzo święty dzień Bożego Narodzenia. Ale tylko gdy szczerze praktykujemy nauki Mistrza i wcielamy je w życie, pokazując ideał, który on ustanowił dla ludzkości, możemy dojść do jakiegoś spełnienia życia. Z jakiego powodu tego człowieka, który urodził się w bardzo biednej rodzinie tysiące lat temu, ciągle się wielbi i oddaje mu cześć jako Bogu? Gdy zastanowicie się nad pytaniem, jak to się stało, zrozumiecie, że jest to wynik jego zdolności do poświęcenia.

Czego on w rzeczywistości nauczał? „Wszyscy są jednym, mój drogi synu! Bądź jednaki dla każdego!” Nauczał świat wielkiej prawdy, że wszyscy są jednym. Na zewnątrz jesteśmy różnymi istotami, ale wewnętrznie jest tylko jedna istota, jedna Prawda, jedna boskość. Niektórzy z młodych ludzi przyszli tutaj, planując oddanie krwi. Spytałem ich: „Kto stworzył to ciało? Kto stworzył tę krew? Czyją krew i komu dajecie?” Wszystka krew, która płynie w każdej istocie, została stworzona przez Boga. Od chwili urodzenia do śmierci, cały ten czas serce bije i pompuje krew. Jeśli zadacie sobie proste pytanie, kto to robi, możecie zrozumieć prawdę, że wszystkie te działania wykonuje Bóg, a dzięki nim ciało jest zdrowe.

„To ciało nie jest moje – to narzędzie, którym obdarzył mnie Bóg. Nie stworzyłem krwi – to płyn stworzony przez Boga.” Dlatego powinniście zadać sobie pytanie: „Komu daję tę krew?” Musicie rozwinąć poczucie jedności, że krew dajecie sobie. Każdy czyn służebny musimy wykonywać z poczuciem, że nie przysługujemy się nikomu innemu, lecz służymy tylko sobie samym.

Jezus Chrystus miał tylko jednego Judasza; Ja mam wielu Judaszy. Ale tam gdzie jest miłość, tam nie ma strachu. Gdy jesteście nieustraszeni, możecie osiągnąć wszystko. Jeśli chcecie rozwinąć nieustraszoność, musicie pielęgnować wiarę. Swami nigdzie nie odszedł. Jest z nami. Już w bardzo nieodległej przyszłości ten rodzaj działalności służebnej, który podjęliśmy, rozprzestrzeni się na cały ten kraj. Ale nie tylko na ten kraj – na każdy naród i będzie służyć całej ludzkości, zapewniając jej ochronę i pożywienie. Bądźcie więc gotowi w myślach, słowach i czynach. Nie wystarczy, że będziecie na ustach mieć słowo „Swami, Swami” – musicie zademonstrować to pełnymi miłości czynami służebnymi.

W ciągu następnego roku zainaugurujemy funkcjonowanie International Centre for Paediatric Cardial Care (Międzynarodowe Centrum Kardiologicznej Opieki Pediatrycznej) w Delhi. Po Delhi przyjdą podobne centra w Mumbai, Gudźaracie, Kalkucie i Orissie. Podobną darmową opiekę zdrowotną zapewnimy dzieciom całych Indii. Ale nie tylko dzieciom Indii, lecz dzieciom całego świata. Jednak sama Wola Swamiego nie wystarczy – niezbędny jest także wasz wysiłek, wasze działania. Gdy Łaska i Wola Boga pójdą w parze z ludzkim wysiłkiem, możecie osiągnąć wszystko.

Nie mamy potrzeby wchodzić w spory: „Gdzie jest Sai Baba? Sai Baba jest tu, Sai Baba jest tam. Sai Baby nie ma tu, nie ma tam.” Niezależnie czy to zaakceptujecie, czy nie, czy będziecie o tym mówić, czy nie, Ja przenikam każdy atom wszechświata. Ale jeśli chcecie doświadczyć Mojej wszechprzenikalności i wszechobecności, jedyną drogą jest oczyszczenie własnego serca oraz uświęcenie życia miłością i służbą. Moim dzisiejszym przesłaniem bożonarodzeniowym jest: najlepszy sposób służenia Bogu to kochanie wszystkich i służenie wszystkim. Prawdziwie kochacie Swamiego i służycie Mu tylko wtedy, gdy kochacie wszystkich i pomagacie wszystkim.

[źródło: http://saivrinda.org]

 

 

Noworoczny Boski Dyskurs z dnia 1 stycznia 2016 r.

Gdy stracicie swoje bogactwa, któregoś dnia możecie je odzyskać.
Gdy stracicie przyjaciela, możecie go kiedyś odzyskać.
Gdy stracicie żonę, możecie ją później odzyskać.
Gdy stracicie ziemię, ją też można odzyskać.
Ale gdy stracicie ciało, już nigdy nie możecie go odzyskać.
Ciało jest podstawą wszelkiej prawomyślnej działalności.

Ucieleśnienia miłości! Gdy nie mamy tego ciała, nie da się podjąć żadnego działania. Bóg obdarzył nas ludzkim ciałem w jednym tylko celu: abyśmy kroczyli ścieżką prawości.

Moim uczniom ciągle mówię: „Zacznijcie wcześnie, jedźcie powoli, dojedźcie bezpiecznie.” Jeśli w tym młodym wieku nie pójdziecie ścieżką szlachetności i duchowości, to gdy dorośniecie, nigdy nie zdołacie tego zrobić. Nie ma pożytku z wysłuchiwania wystąpień na takich satsangach (spotkaniach duchowych). Nad tym, czego wysłuchaliście, musicie kontemplować, a potem praktykować to w życiu. Tylko wtedy nauki te znajdą swoje spełnienie.

Dzieci mają w sobie naturalne pragnienie zdobywania wiedzy o Bogu i duchowości. Obowiązkiem starszych jest zachęcanie ich do pytania o sprawy duchowe i rozpraszanie ich wątpliwości. Gdy zadają jakieś pytanie, musicie odpowiadać bardzo cierpliwie, podając im proste przykłady, które mogą zrozumieć, oraz opowiadając historie, które wyjaśniają waszą odpowiedź. Gdy młody chłopiec lub dziewczynka przychodzi do was z pytaniem, nigdy nie powinniście odpowiadać: „Teraz nie mam czasu. Odejdź. Może później.” Dlaczego dorośli jednak tak postępują? Prawdziwą tego przyczyną jest to, że sami nie znają odpowiedzi na zadane pytanie. Dlatego tak mówią. Jeśli dorośli nie kontemplują i nie praktykują prawd, to naturalnie nie mogą odpowiedzieć na pytania zadawane przez młodych ludzi. Starsi ciągle odkładają dobre praktyki.

Człowiek szczery zawsze osiągnie mądrość. Jeśli wasze aspiracje do osiągnięcia Boga są szczere i jeśli prowadzicie boskie i pełne błogości życie, w sposób naturalny będziecie kroczyć tą ścieżką. Gdy jest śraddha, czyli szczerość celu, jest też dobre praktykowanie. Przy braku szczerości niczego nie zastosujecie w praktyce. Nowy rok przychodzi, rok mija; następny rok przychodzi i przemija. Jeśli nie ma szczerości w waszym podejściu, nigdy niczego nie osiągniecie.

Któregoś dnia stracicie wszystko i niczego nie osiągniecie. Nie pysznijcie się swoim bogactwem, młodością i wsparciem innych ludzi. Wszystko może być wam zabrane w jedną minutę przez śmierć. Wszystko, co zostało zrobione w przeszłości, jest już zrobione, a nie wiemy, co zrobimy w przyszłości; przeszłość i przyszłość są nieistotne, ale teraźniejszość jest bardzo ważna. Urodziliście się jako człowiek, macie ludzkie ciało; powinniście też rozwinąć pragnienie wyzwolenia. Otrzymaliście nawet schronienie z wielkim Mistrzem. Gdy mamy tak wspaniałe możliwości, naszym obowiązkiem jest postarać się dobrze wykorzystać każdą z tych możliwości. Niewłaściwe jest, gdy ciągle odkładacie robienie dobrych rzeczy. Jeśli chcecie wyrwać się z tego cyklu narodzin i śmierci, jedynym dla was wyjściem jest doświadczenie własnej boskości.

Zawsze mówicie do siebie: „Szczęśliwego Nowego Roku, szczęśliwego Nowego Roku!” Czym jest prawdziwe szczęście? Gdy na egzaminach otrzymacie dobre oceny, doznacie pewnego szczęścia. Gdy zrobicie coś dobrego, ludzie przychodzą i chwalą was i przez jakiś czas jesteście bardzo szczęśliwi. Być może otrzymacie jakąś nagrodę i przez pewien czas będziecie szczęśliwi. Takim szczęściem cieszycie się bardzo krótko – ono nie pozostanie na stałe. Jeśli chcecie mieć trwałe szczęście, wiedzcie, że prawdziwe szczęście to jedność z Bogiem. Jeśli chcecie we właściwy sposób obchodzić Nowy Rok, musicie osiągnąć tę jedność z Bogiem. Nie rozpamiętujcie przeszłości – przeszłość to przeszłość. Przyszłość jest nieznana. Teraźniejszość jest wszechobecna. Gdy zadbacie o teraźniejszość, przyszłość sama zadba o siebie.

Jeśli chcecie być szczęśliwi, pełni błogości i boscy, w swoim życiu naśladujcie Swamiego. Musimy stosować to, co mówi Swami: kochaj każdego, pomagaj każdemu, pozbądź się ego oraz przywiązań i bądź szczęśliwy. Skoro jest z nami Swami, czego innego potrzebujemy? Niczego nie potrzebujemy. Gdy w pełni świadomie wszystko ofiarujecie Swamiemu, wierząc, że On zadba o wszystko, Swami z pewnością zadba o wszystko. Taki rodzaj poddania możecie rozwinąć tylko wtedy, gdy będziecie mieli tego rodzaju pełną wiarę.

Gdy rozmawiacie o Nowym Roku, wiedzcie, że jest to tylko zdarzenie w kalendarzu. W rzeczywistości jednak każda nadchodząca chwila jest nowym rokiem. Dlatego powinniśmy dobrze wykorzystywać każdą chwilę, pozbywać się ego i przywiązań, doświadczać własnej boskości, żyć w błogości i stać się boskimi.

[źródło: http://saivrinda.org; tłum. KMB, Toruń, 2016.01.06]