8

 

WOŹNICA BUDDHI

 

Czystość umysłu jest drogą rozwoju.

Czystość umysłu oznacza potężną moc.

Czysty umysł jest jak drogocenna perła w morzu.

Nigdy nie zapomnij tych słów mądrości.

 

Nie patrz na zło, nie mów źle

Nie słuchaj zła – kiedykolwiek i gdziekolwiek na świecie.

Zawsze pamiętaj obraz trzech małp.

To co mówię jest szczerą prawdą!

 

  Powiedziano wam wcześniej, że zgodnie z Upaniszadami ciało ludzkie jest powozem, organy zmysłów są końmi, a umysł jest lejcami. Niezależnie jak piękny jest powóz, jak posłuszne konie, jak pewne i bezpieczne lejce, wszystkie są bezużyteczne bez woźnicy. Tak samo, jakkolwiek sprawne jest ciało, zmysły i umysł, niczemu nie służą pod nieobecność woźnicy, którym jest buddhi (intelekt). W podróży życia intelekt ma najwyższe znaczenie. Jest on nazywany niśćajatmika buddhi, co znaczy, że buddhi ma zdolność podejmowania decyzji. W życiu codziennym od czasu do czasu pojawia się wiele trudności, problemów i zamieszania. Naszym oparciem w przezwyciężenia wszystkich tych przeszkód jest buddhi. Bez interwencji buddhi żaden z naszych problemów nie może być rozwiązany. „Samśajatma winaśjati” mówi Gita, co znaczy, że człowiek wypełniony wątpliwościami zginie. Ponieważ buddhi burzy wątpliwości, Gita zapewnia: „Buddhi grahajam atindrijam” (buddhi może pojąć to, co jest poza pojmowaniem zmysłów).

  Bhagawad Gita ustanowiła dwa brzegi, aby ukierunkować swoje przesłanie. Pod nieobecność tych brzegów rzeka życia będzie narażona na liczne problemy, trudności i ryzykowne sytuacje. Dwa brzegi są symbolizowane przez dwie mantry. Pierwsza to: Śraddhawan labhate dźnianam (Człowiek wiary zdobywa najwyższą mądrość). Duga to: Samśajatma winaśjati (człowiek pełen wątpliwości, zginie). Kiedy rzeka życia płynie pomiędzy tymi dwoma brzegami mantr, będzie pobłogosławiona pokojem i szczęściem i ostatecznie osiągnie morze Boskiej Łaski, które jest jej celem.

  „Antarwani” (głos wewnętrzny) jest inną nazwą buddhi. Zachowaniu człowieka w życiu przewodniczy ten wewnętrzny głos. Kiedykolwiek pojawiają się problemy, człowiek oczekuje wskazówek głosu wewnętrznego. Jeśli zadowalające odpowiedzi głosu wewnętrznego nie nadchodzą, człowiek nie ma satysfakcji w życiu. Innymi słowy, jego zadowolenie z zewnętrznego świata jest funkcją satysfakcji z jego świata wewnętrznego, reprezentowanego przez głos wewnętrzny. Czasami słyszy się ludzi mówiących: „moje sumienie nie jest zadowolone” lub „sumienie mi na to nie pozwala”. Tutaj sumienie odnosi się do głosu wewnętrznego. Tak więc kiedy jesteście nawoływani aby „podążać za Mistrzem (Follow the Master)”, to „Mistrz” oznacza wasze sumienie. Tylko wtedy, gdy podążacie za nakazami waszego sumienia możecie osiągnąć właściwy cel.

  Określenie widźniana jest także czasem przypisywane buddhi. Nie jest to jednak prawidłowe, ponieważ widźniana oznacza tak zwaną wiedzę naukową lub doczesną, która pomaga człowiekowi odkrywać fakty związane z obiektywnym, zjawiskowym światem, podczas gdy buddhi dotyczy subtelnej rzeczywistości świata wewnętrznego. Rolę buddhi trzeba właściwie rozumieć.

  Raz po raz zdarza się, że buddhi ulegania zakryciu przez ahamkarę (ego). W tym kontekście należy pamiętać, że zmysły są bardziej subtelne niż ciało, umysł jeszcze bardziej subtelny niż zmysły, a buddhi jest dużo bardziej subtelne niż umysł. Atma jest oczywiście najsubtelniejsza. W świetle tego faktu, kiedy mówimy, że ahamkara jest zdolna przesłonić buddhi oznacza to, że ahamkara jest bardziej subtelna niż buddhi. Tak więc ahamkara jako niezwykle subtelna przenika wszystko, również wszystkie nasze działania. To dlatego człowiek jest niezdolny do przekroczenia ahamkary i doświadczenia Atmy (Jaźni).

  Pewnego razu król zebrał na swoim dworze wielkich uczonych. Postawił przed nimi następujące pytanie: „Wszyscy jesteście wybitnymi uczonymi, którzy opanowali święte teksty. Czy możecie powiedzieć mi ilu spośród was jest w stanie osiągnąć wyzwolenie?” Pomimo całego akademickiego wykształcenia jakie posiadali, żaden z panditów nie miał odwagi wstać i dać twierdzącej odpowiedzi. Całe zgromadzenie zamilkło. Wtedy spośród publiczności podniósł się zwykły człowiek i śmiało oświadczył: (w telugu) „Nenu pothe powaczczunu.” Jego odpowiedź ma dwa znaczenia:

(i) Możliwe, że ja mogę dojść do mokszy,    oraz

(ii) Jeśli ja odejdzie, można osiągnąć wyzwolenie.

Drugie znaczenie nie przyszło na myśl żadnemu z uczonych. Tak więc, przyjmując pierwsze znaczenie, wszyscy pandici poczuli się obrażeni zuchwalstwem tej niewykształconej osoby, która wydawała się być kompletnym ignorantem w dziedzinie świętych tekstów, jak również nie wyglądała na kogoś, kto wykonał duchową praktykę (sadhana). Kiedy uczeni zaczęli mruczeć między sobą, król zapytał tę zwyczajnie wyglądającą osobę: „Na jakiej podstawie tak twierdzisz? To brzmi jak zniewaga dla wszystkich obecnych tu uczonych.” Człowiek odpowiedział uprzejmie: „Ekscelencjo! Proszę o wybaczenie. Znaczenie mojej wypowiedzi jest następujące: Jeśli ja odejdzie, wyzwolenie można osiągnąć. Jestem pewien, że nikt nie ma żadnych zastrzeżeń co do tego mojego stwierdzenia.” Celem tej historyjki jest pokazanie, że ahamkara, która zakrywa buddhi i która prowadzi do błędnej identyfikacji ciała z Jaźnią, powinna zostać usunięta zanim będzie możliwe urzeczywistnienie Atmy.

  Buddhi jest bardzo blisko Atmy i dzięki takiemu umiejscowieniu może otrzymywać 90% atmicznej energii i iluminacji. Umysł czerpie swą moc z buddhi, zmysły z umysłu, a ciało ze zmysłów. W tym procesie przepływu mocy etapami od Atmy do ciała, następuje stopniowe ilościowe i jakościowe ubywanie mocy. Podam ilustrację tego ilościowego spadku. Załóżmy, że mamy ciemny pokój, do którego nie dociera bezpośrednio światło słoneczne. Jeśli chcecie oświetlić ten pokój, możecie to uczynić trzymając lustro w oświetlonym miejscu znajdującym się w pobliżu i kierując promienie słońca odbite od lustra do środka pokoju. Jednak w porównaniu do bezpośrednich promieni słońca, promienie odbite od lustra mają mniejszą moc, a odbite światło w pokoju jest znacznie słabsze. Co do stopniowego spadku jakości, rozpatrzmy przykład rzeki. U samego źródła, które daje początek rzece, woda jest czysta i krystalicznie przejrzysta. Jednak kiedy dołącza do niej wiele strumyczków i dopływów i kiedy płynie przez zamieszkałe tereny, rzeka staje się coraz bardziej zanieczyszczona w miarę jak ludzie zaczynają z niej korzystać. Podobnie atmiczna czystość stopniowo ulega zabrudzeniu, gdy moc przepływa przez buddhi, umysł, zmysły i w końcu dociera do ciała. Niemniej poprzez wysiłek można zminimalizować ten ilościowy i jakościowy spadek poprzez uświęcenie i oczyszczenie buddhi, oraz przez ułatwianie bezpośredniego wpływu buddhi na ciało.

  W Upaniszadzie Taittirija, która jest jedną z najważniejszych spośród dziesięciu podstawowych Upaniszad, buddhi jest opisane jako ptak. Śraddha (wiara, gorliwość, sumienność) jest głową ptaka. Prawe skrzydło ptaka to ritam (kosmiczny rytm), a jego lewe skrzydło to satjam (prawda). Korpus ptaka to mahat tattwa (wielka zasada,wielki pierwiastek intelektu), jego ogon jest nazywany jogą. Buddhi w swej pełnej postaci jest zatem zbudowane z pięciu części składowych i posiada nadzwyczajną moc.

  Kiedyś król Wikramaditja zwołał zgromadzenie wielkich uczonych i zapytał ich o opinię, czy najważniejsza jest śraddha, medha czy buddhi. Uczeni wypowiadali się dając różne odpowiedzi. W końcu zgodzili się, że medha (talent) jest najważniejsza. Rozczarowany tym wnioskiem król rzekł do zgromadzenia: „O pandici! Astha znaczy aśakti (zapał) lub śraddha (zapał i wiara), swastha znaczy sthiratwa (stałość, determinacja, stanowczość). Bez aśakti i sthiratwy medha (talent) jest bezużyteczna.” Innymi słowy, byłoby daremne ze strony człowieka liczyć tylko na swój talent i bystrość, aby prowadzić życie, które ma cel i sens. Człowiek powinien rozwijać wiarę i zapał razem z sumiennością, stałością i determinacją. Tylko wtedy będzie on zdolny do osiągania wielkich rzeczy w życiu. Śraddha lub wiara ma najwyższe znaczenie. Bez śraddhy niczego nie możecie osiągnąć. Jeśli macie niewielki rozżarzony węgielek, możecie podsycić go i stworzyć zeń wielkie ognisko pod warunkiem, że macie śraddhę. Jeśli brak wam zapału (śraddhy) dopuścicie, że wygaśnie wam nawet ognisko buchające płomieniami. Podobnie mając wiarę, możecie otrzymać potężne drzewo banjanu z drobnego nasienia. Współczesny człowiek niewątpliwie posiada śraddhę, ale tylko w sięganiu po owoc, a nie w pracy wymaganej do jego uzyskania. Nie ma w nim ducha pracy. Postępy w nauce i technice uczyniły z człowieka miłośnika wygody i beztroski, nie zainteresowanego ciężką pracą. Nie ma niczego złego w nauce jako takiej. To niewłaściwy użytek z nauki sprowadza człowieka na manowce. Dzisiaj trzeba, aby miłość i duchowy postęp szły w parze z postępem naukowym. Różnica pomiędzy nauką a duchowością jest wyraźnie, choć zwięźle uwypuklona w dwóch prostych równaniach:

i) duch miłości = duchowość              (spirit of love = spirituality)

ii) analiza miłości = nauka.                    (split of love = science).

Skoro W sytuacji, gdy dające przyjemność przedmioty są krótkotrwałe i gdy ciało cieszące się przyjemnościami także jest nietrwałe, jakże nielogiczne jest oczekiwanie trwałego szczęścia z udogodnień i wygód oferowanych przez naukę i technikę! Jeśli chcecie trwałego szczęścia, musicie oczyścić antahkaranę i rozwijać uniwersalną miłość, podążając ścieżką duchową.

  Dzisiaj jesteśmy świadkami szybkich i głębokich przemian w niemal każdej dziedzinie życia – politycznej, ekonomicznej, społecznej, naukowej itd. Jednak nie towarzyszy im mentalna, etyczna ani duchowa transformacja. Powodem tego jest brak wysiłków w kierunku zrozumienia natury i roli ludzkiego umysłu. Żywność konsumowana przez człowieka stanowi źródło powstania, podtrzymania i rozwoju jego umysłu. Po strawieniu nieprzyswojone grube składniki pożywienia zostają wydalone w postaci odchodów. Subtelne składniki stają się krwią i mięśniami, zaś najsubtelniejsze przyjmują postać umysłu. Zatem natura umysłu zależy od jakości i ilości zjadanego pokarmu. Podczas gdy nasze ciało grube czyli powłoka cielesna (annamaja kosza) pochodzi głównie z pożywienia, subtelna część wody, którą pijemy wchodzi w skład powłoki życiowej (pranamaja kosza). Grubsza część wody wydalana jest jako mocz. Powłoka pokarmu i powłoka życiowa zapewniają podstawę dla innych trzech powłok, mianowicie dla manomaji powłoki mentalnej), widżnianamaji (intelektualnej) i anandamaji koszy (błogości). Ukazuje to najwyższe znaczenie pokarmów i napojów w formowaniu i rozwoju ludzkiej osobowości.

  Wcześniej powiedziane było o wielkiej potrzebie uwolnienia buddhi od ahamkary, która często je przykrywa. Powinniście zrozumieć różnicę pomiędzy ahamkarą czyli ego i Atmą (Jaźń). Atma jest ojcem ahamkary, dziadkiem umysłu lub myśli, pradziadkiem wak (mowy). Zatem Atma, ahamkara, umysł (manas) i wak są wszystkie członkami tej samej rodziny. Ahamkara jest tym, co przychodzi i odchodzi, podczas gdy w przypadku Atmy nie ma żadnego przychodzenia czy odchodzenia. Zazwyczaj sanskryckie słowo ahamkara jest tłumaczone na język angielski jako „ego”. Obydwa te słowa są używane zamiennie w znaczeniu ambicji, poczucia własnej wartości lub dumy zrodzonej z ułudy bogactwa, uczoności itd. Jest to niewłaściwe użycie tych słów. Ich właściwe znaczenie to błędne identyfikowanie siebie z ciałem. Nie wszyscy mogą pysznić się majątkiem lub wiedzą, lecz każdy jest ofiarą ahamkary w tym sensie, że uważa siebie za ciało. To właśnie ta ahamkara zakrywa buddhi i zwodzi je na złą drogę. Zatem jeśli buddhi ma sprawić rozwój śraddhy, powinniśmy najpierw wyeliminować ahamkarę.

  Jak zostało wspomniane wcześniej, ritam jest prawym skrzydłem ptaka buddhi. W wedyjskim języku ritam i satjam zostały użyte jako synonimy. Jednak jest różnica pomiędzy nimi. Satjam oznacza wprowadzanie waszych słów w czyn i relacjonowanie słowami tego, co faktyczne zrobiliście. Z drugiej strony ritam ma szersze znaczenie, mianowicie oznacza czystość, harmonię i jedność trikaran (myśli, słów i czynów). Możemy także powiedzieć, że satjam bardziej dotyczy zewnętrznego świata, podczas gdy ritam jest związane bardziej ze światem wewnętrznym umysłu i jego form. Mówi się, że satjam wykracza ponad czas – przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, podczas gdy ritam wykracza ponad czas i przestrzeń.

  Joga to ogon ptaka buddhi. Jest on potrzebny do utrzymywania wymaganej równowagi pomiędzy skrzydłami satjam i ritam, tak jak ogon samolotu służy zbalansowaniu obu skrzydeł maszyny. Rozpatrywanej tutaj jogi nie należy mylić z asanami, fizycznymi ćwiczeniami różnego rodzaju. Joga, jak ją tutaj rozumiemy, oznacza kontrolę umysłu i zmysłów.

  Ciałem ptaka buddhi jest mahat tattwa. Oznacza ona realizację mahawakji „Tat – twam – asi”, wielkiego aforyzmu Upaniszadów „Ty jesteś Tym”. Innymi słowy, mahat tattwa  to doświadczenie rzeczywistego Ja – Jaźni jako Sat – Czit – Ananda (byt – świadomość – błogość). Buddhi nie należy zatem mylić z medhą, która odnosi się do posiadania związanych ze światem talentów, inteligencji, pomysłowości itd. bez posiadania wiedzy o Jaźni. Tak więc buddhi składające się ze śraddhy, satjam, ritam, mahat tattwam i jogi może być uważane za oddźwięk, odbicie i reakcję Atmy. Z drugiej strony medha śakti (moc światowej wiedzy) odpowiada maja śakti (boskiej mocy łudzenia).

  Po powrocie Ramy do Ajodhji z czternastoletniego okresu wygnania do lasu, Kajka, która poczuła głęboką skruchę wobec ciężaru zła wyrządzonego Ramie, podeszła do Niego gdy był sam i błagała: „Mój kochany Ramo, mimo że wiedziałam o Twej boskiej naturze, sprawiłam Ci wiele niepotrzebnego cierpienia, zaślepiona ograniczonym poczuciem ’ja’ i ’moje’. Czy mógłbyś udzielić mi upadeszy (duchowej nauki) tak, abym mogła uwolnić się od ohydnego grzechu, jaki popełniłam przeciwko tak szlachetnej osobie jak Ty?”

  W odpowiedzi na jej prośbę Rama nie dał bezpośrednio upadeszy, lecz podsunął pośrednie wskazówki. Jest to charakterystyczne dla wszystkich Awatarów od niepamiętnych czasów. Awatarzy rzadko udzielają rad bezpośrednio. Cokolwiek zapragną oni zakomunikować, przekazują to częściej drogą pośrednich sugestii a rzadko  przez bezpośrednie pouczenia. Powodem tego jest fakt, że w każdej ludzkiej istocie znajduje się wrodzona boskość, która  w sprzyjających okolicznościach może przejawić spontanicznie, tak jak nasienie wykiełkuje i wyrośnie na drzewo z powodu swej wrodzonej natury, jeśli tylko zapewnione zostaną odpowiednie, dogodne warunki dla zamanifestowania się jego potencjału. Człowiekowi  trzeba umożliwić poprawienie się własnymi wysiłkami, raczej otrzymując od czasu do czasu sugestie, niż przez narzucane z zewnątrz dyrektywy, które ośmieszają jego wolność i godność. Krótko mówiąc, ludziom najlepiej pomagać zarówno w światowych sprawach jak i na polu duchowym zgodnie z maksymą „pomóż im pomóc samym sobie” lub „najlepszą pomocą jest samo – pomoc”.

  Tak więc trzymając się tej strategii, Śri Rama powiedział w tej sytuacji do Kajki: „Matko! Proszę weź kąpiel w świętej rzece Śaraju i wróć do Mnie po upadeszę. Podczas kąpieli w Śaraju proszę zauważ, co dzieje się na brzegu.” Kajka poszła z towarzyszącą świtą do rzeki i po kąpieli powróciła do Ramy. Rama zapytał: „Matko! Powiedz mi teraz, co zauważyłaś na brzegach rzeki Śaraju”. Kajka odpowiedziała, że widziała owce i kozy pasące się na zielonej trawie na brzegach, beczące , jak zwykle od czasu do czasu: „mee, mee”. Wtedy Rama powiedział jej, że to „mee, mee” było Jego upadeszą dla niej. Wyjaśnił jej, że beczenie owiec i kóz oznacza: „Kim jestem? Kim jestem?” Dalej  zauważył, że skoro nawet owce zajmuje pytanie „Kim jestem?”, jeśli człowiek nie rozważa tej kwestii, to jest gorszy od owcy.

  Każdy powinien najpierw starać się poznać odpowiedź na pytanie „Kim jestem?” Jeśli nie wiecie kim jesteście, jaki pożytek z prób dowiedzenia się wszystkiego o innych? Rodząc się krzyczycie: „Koham (kim jestem)?”. Nie powinniście umierać z tym samym pytaniem na ustach. Kiedy będziecie umierać, powinniście być w stanie stwierdzić radośnie: „Soham (jestem Tym/Tobą)”. Tylko wtedy możecie usprawiedliwić swoje narodziny jako człowiek i cieszyć się z wypełnienia celu ludzkiego życia. Jest tylko jeden sposób na pozbycie się ahamkary, mianowicie przez prowadzenie świętego trybu życia. Kiedykolwiek doznacie poczucia ego, usiądźcie cicho w kącie i obserwujcie, co mówi wam wasz oddech. On stwierdza: „So...Ham”. „So” podczas wdechu i „Ham” podczas wydechu. Dwie sylaby So i Ham które razem tworzą słowo Soham niosą znaczenie „jestem Brahmanem”. Jeśli ciągle medytujecie nad tym, wasze poczucie ego, które znamionuje idea „jestem ciałem” przestanie was dręczyć. Ta mantra „So – Ham” powtarza się w każdym z was 21 600 razy dziennie. Zatem „jestem Brahmanem” jest stałym przesłaniem waszego wewnętrznego głosu. Ignorując jednak je, każdy utożsamia się z tymczasowym, sztucznym imieniem nadanym jego ciału. Myśląc o sobie, że jesteście Ramaiah, Krishnaiah lub Seenaiah (imiona nadane waszemu ciału), jak długo byście nie angażowali się w duchowe praktyki, nie osiągniecie żadnego postępu. Pozostaniecie tym, czym byliście zgodnie z imieniem nadanym waszemu ciału. „Soham jest imieniem, z którym narodziliście się. To jest wasze jedyne naturalne i niezmienne imię. Jest faktycznie waszą Rzeczywistością lub Prawdą. Zrozumcie to i doświadczcie Sat – Czit – Anandy. Kriszna jest znany jako Partha Sarathi (Woźnica Parthy). Partha nie oznacza tylko Ardżuny. Ono dotyczy wszystkich dzieci prithwi (ziemi). Zatem uczyńcie Krisznę swoim woźnicą. Ponieważ buddhi jest odbiciem boskiej Atmy, czyńcie pożytek z niego jako woźnicy w waszej podróży ku realizacji Atmy. Pamiętajcie także, że aby osiągnąć powodzenie w każdym przedsięwzięciu, bardzo ważna jest prema (uniwersalna miłość). Pan jest ucieleśnieniem Miłości – Słońca Prawdy. Zatem poprzez Miłość próbujcie poznać wasze prawdziwe Ja czyniąc to z pomocą buddhi i oczyszczajcie swój umysł. Tego od was oczekuję.